Krok bliżej do waloryzacji rent i emerytur. O ile mogą wzrosnąć świadczenia?
W czerwcu Rada Ministrów zaproponowała na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, gdzie corocznie toczą się negocjacje, by emerytury i renty były waloryzowane o ustawowe minimum, czyli przynajmniej 6,78 proc. To dużo mniej niż w tym roku, gdy wzrost wyniósł 12,12 proc. Jeśli ten poziom waloryzacji potwierdzi się, to będzie to oznaczało, że po raz pierwszy od kilku lat nie będzie dwucyfrowej waloryzacji.
Brak porozumienia w RDS
Podczas lipcowych konsultacji w RDS nie osiągnięto porozumienia w kwestii waloryzacji. W takim przypadku Rada Ministrów ma obowiązek określić w terminie 21 dni od dnia zakończenia negocjacji, w drodze rozporządzenia, jej wysokość.
"Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wylicza się, biorąc średnioroczny wskaźnik inflacji w poprzednim roku i zwiększając go o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku" – przypomina portal Money.pl. Jak podkreśla portal, ostateczny poziom waloryzacji będzie znany na początku przyszłego roku, kiedy GUS poda już wszystkie potrzebne dane.
Jeśli plany rządu zostaną zrealizowane, to oznaczałoby, że seniorzy, którzy pobierają minimalną emeryturę, otrzymają dodatkowe 120,75 zł. Obecnie minimalna emerytura wynosi 1780,96 zł brutto. Przy założeniu, że wzrost wypłacanych świadczeń wyniesie w 2025 r. proponowane 6,78 proc., minimalna emerytura wzrośnie od marca przyszłego roku do 1901,71 zł.
Tylko jedna waloryzacja
Pod koniec czerwca wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski przekazał, że najprawdopodobniej w tym roku nie będzie drugiej waloryzacji ren i emerytur. –Według wszelkich danych, które są w tej chwili dostępne, inflacja za pierwsze półrocze nie przekroczy 5 proc., w związku z czym, bez względu na to, czy do września uchwalimy ustawę w tej sprawie, czy nie, nie będzie potrzeby stosowania tego mechanizmu w tym roku – powiedział wiceminister.